Nejman - spryciaż? Żądanie przesunięcia posiedzenia sejmu, to niewykonanie ustawy. Znowu bandytyzm na sali posiedzeń.

 

Najwyższy już czas, żeby rządzący wprowadzili porządek w parlamencie. Działania opozycji zmierzają ewidentnie do obalenia rządu, wymuszenia wcześniejszych wyborów. Tolerancja też musi mieć swoje granice, i nie można powoływać się ciągle na poprawność polityczną, bo to zaułek niemocy.

Kiedy trzeba, to trzeba sprawy stawiać jasno, mocno, żeby
nie wywoływać wrażenia strachu przed opozycją.
Czas uderzyć pięścią w stół i postawić burzycieli do kąta.
To przecież trzeba zaliczyć, jako dążenie do wyrwania wybranym przez obywateli, rządzącym, prawa zarządzania państwem. Demokratycznie wybranym, opozycja chce wyrwać siłą władzę, by tą władzę wbrew wyborcom sprawować.

Nie uzyskali mandatu od suwerena, więc jasnym jest, że działania te, to pucz. Nie może być zgody na to, by rodzący się w bólach porządek, antynarodowa opozycja, zniweczyła.
Widoczny jest tu ogromny wpływ byłych decydentów, z czasów totalitaryzmu. Powiązania opozycji są tak widoczne, że już nikt nie może mieć wątpliwości, że działania są prowadzone ramię
w ramię. Gniazdo os poruszyła ustawa odbierająca ubekom
nad normatywne emerytury.

Jeżeli nie będzie zdecydowanej reakcji ze strony rządzących
to bandytyzm polityczny będzie się nasilał. Liczenie na to, że opozycja się opamięta, trzeba włożyć do katalogu pobożnych życzeń. Opozycja wyraźnie dąży do przejęcia władzy, więc
liczenie na opamiętanie, to oszukiwanie samych siebie.