Oczekiwania ciąg dalszy. Czy doczekamy się, że prawo będzie jednakowe dla wszystkich? Bo ciągle ci co prawem się parają, są uprzywilejowani, nie tylko z powodu jego znajomości!

 

Hipokryzja ma się dobrze. Sędzia TK w tvn24 rozpaczał nad tym, że nie został opublikowany wyrok TK, określając to jako łamanie prawa. Nie naświetla jednak tego, że to TK złamał prawo, bo trzej jego sędziowie pisali ustawę dla PO, w której wzmocnili swoje uprawnienia, a następnie orzekali we własnej sprawie.

Szumnie orzekli, że częściowo ustawa nie jest konstytucyjna, ale w części dotyczącej spraw ważnych jest, konstytucyjna.

To tak, jakby kobieta została zgwałcona, ale wskutek tego w ciążęzaszła tylko połowicznie.

Dlaczego ustawa nie trafiła do kosza? Czy to dualizm prawa? Bo przecież, jeśli „Kowalski” w jakimś wniosku popełni błąd, to jego wniosek trafia do kosza, a przecież ów „Kowalski” nie jest ekspertem od prawa, więc jakaś ulga z tego tytułu mu się należy.

Natomiast sędziowie, szczególnie TK, jako osoby szczególnego zaufania, powinni być oceniani zgodnie z ich zasobem wiedzy, anie umiejętności gmatwania prawa.

Co nam mówi obecny skład TK? To nie jest tajemnicą, że PO umieściła w TK czternastu sędziów a jednego PSL, opozycja nie miała nikogo. W ten sposób PO zapewniała sobie pełną kontrolę związaną z pracą rządu. Stąd to właśnie ten strach przed utratą kontroli, a zatem rządu. Kto chce to wie, że córki pewnych osób założyły fundację i otrzymały mocne wsparcie finansowe.

Nie jest to przypadek odosobniony, co świadczy o powiązaniach biznesowych, czyli wspólnych interesach i wspólnej ich obronie.

Hipokryzji ciąg dalszy: jak dotychczas, to tak PO, jak i sędziowie huczeli o wielkiej, rzekomo, władzy prezydenta, jego wpływach na politykę wewnętrzną kraju. A teraz, w świetle zgryzu z TK, huczą, że prezydent tak naprawdę, to nie ma nic do powiedzenia, a ślubowania składane przed prezydentem, to tylko taki ukłon, by mógł się lepiej czuć. Jest to manipulacja, bo prezydent zatwierdza wybranych, w tym wypadku, sędziów.

Stara prawda mówi, że jak dokładnie nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. I ta obecna walka PO i ich „TK” jest stricte walką o pieniądze, o możliwość kontrolowania działań rządu, a co za tym idzie ochronę własnych interesów, jak i strach przed odpowiedzialnością z tytułu bardzo wielu ciemnych interesów.

Należy tu mieć na uwadze, że na PO ciążą ogromne afery, które PO skrzętnie zamiatała pod dywan. Mają przecież świadomość faktu, że spod dywanu jednak można i trzeba wymieść śmieci, dla porządku i oczyszczenia powietrza.

Ten krzyk o apolityczności TK, jest żenujący, śmieszny, bo wszędzie na świecie i to wszyscy wiedzą, jest polityczny i nie ma co do tego wątpliwości, a nam się ciągle wciska, że TK to organ apolityczny, to już staje się nie do zniesienia, bo to ignorancja i kpina ze społeczeństwa, z nas wszystkich. Buta sędziów TK jest porażająca, wprost żądają uznawania wszelkich ich matactw, kłamstw, wszystkiego co oni mówią, bo są nietykalni.