Czy tego nie widać, czy media zakłamują rzeczywistość. Łgarz zawsze będzie łgarzem! Siedem lat łgarstw, to aż nadto by zrozumieć, że kraj zmierza do upadku, czas by to zmienić!

 

Nie jest dla nikogo tajemnicą, że w okresie wyborczym nikt, i nigdzie nie podejmuje żadnych ważnych decyzji.

Wyjątkiem od reguły jest Tusk, bo jak oświadczył, jedzie doBrukseli by optować za wspólną polityką energetyczną.

Teraz, na progu zmian władz, nikt przecież nie podejmie tematu wspólnej polityki energetycznej, bo dla jednego za późno a dla drugiego za wcześnie, zatem jest to pic na wodę. Dziwi mnie to, że Tusk, znany z umiejętności kłamania, sprytnego kłamania, wpuścił się w ten kanał.

Zbyt jaskrawo widać, że jest to element kampanii wyborczej ,gry wyborczej, zresztą tak samo jak wizyta u Papierza mająca pokazać, jaki z niego „nosiciel wiary”.

Czy są jeszcze ludzie, którzy wierzą w takie totalne bzdury tak z marszu? Raczej uwierzą tylko ci, którzy chcą w to wierzyć, bo to daje im, puki co, profity.

 

Czy to nie dziwne, że hamulcowy rozwoju naszej gospodarki nagle (w obliczu wyborów) martwi się o nasze bezpieczeństwo energetyczne, jednak o naszych własnych możliwościach rozwoju energetyki ani słowa.

To tak samo jak z pociągami, choć nasze trwalsze, lepsze, bo Europa kupuje, zakupił od Włochów zabawkę w dodatku nie spełniającą warunków umowy. Jest publiczną tajemnicą, że Włosi sprzedają poprzez kopertę, więc?...

Podobna sytuacja z autobusami, mamy własną produkcję, ale, to produkcja bez koperty.

Tusk miast zakupić pociągi, autobusy krajowe, co dało by miejsca pracy, ale i wzmocniło markę naszym firmom, by mogły się rozwijać, zdobywać rynki, bo to podstawa.

Miast tego, Tusk przydeptał naszych producentów, wbrew interesom narodowym, a teraz udaje bojownika o wspólnotę energetyczną, co znowu będzie hamowało rozwój naszychkrajowych możliwości.

To pętla mająca udusić rozwój krajowego przemysłu, przemysłu, który rodzi się w bólach.