Obecnie, światowa polityka zmierza do rozbicia wszelkich więzi ludzkich a szczególnie więzi rodzinnych. Mocną bronią jest drwina i wyśmiewanie. Obśmiewanie młodych mężczyzn, że mieszkają z rodzicami, to sposób na rozbicie tych więzi. Nie dajmy się!

 

Myślę, że każdy się ze mną zgodzi, iż porażki są treścią życia. To porażka pokazuje nam wartość tego, co posiadamy. Dociera do nas fakt, że posiadanie nie znaczy lepsze, ciekawsze życie, ponieważ nasza obecność w tym życiujest tylko chwilą. Zatem, jeżeli tą chwilę przeznaczymy na budowę swojej próżności,w dążeniu do posiadania przede wszystkim, tomoże nam braknąć czasu na relacje z innymi, na prawdziwe życie.

Nie twierdzę, że poprawianie swego bytu jest czymś złym w samym sobie, lecz utrata kontroli nad chęcią posiadania, jeszcze, jeszcze, doprowadza do tego, że utracimy tą chwilę życia, która mogła być piękna, na pościg za czymś co nie istnieje.

W pościgu, zwykle nie widać drugiego człowieka, tylko wyimaginowaną metę szczęścia, której nie ma.

Niestety, człowiek włączając się w ten wyścig posiadania za wszelką cenę, staje się jego niewolnikiem a pięknem życia nazywa dopisywanie kolejnych zer na koncie, których nigdy nie będzie w stanie skonsumować.

Do pięknego życia, człowiekowi aż tak wiele dóbr doczesnych nie potrzeba, ale trzeba chęci bycia z innymi, budować przyjaźnie, bo nikt nie wie kiedy, ani kto odejdzie prędzej, więc w myśl prostej zasady, żyjesz, to pozwól żyć innym, bo właśnie w tym trzeba szukać piękna, szczęścia. To moje skromne zdanie.